Pełny zapis: Sekretarz stanu Marco Rubio w programie „Face the Nation”

Poniżej znajduje się pełny zapis wywiadu z Sekretarzem Stanu Marco Rubio, który został wyemitowany w programie „Face the Nation with Margaret Brennan” 17 sierpnia 2025 r.
MARGARET BRENNAN: Zaczynamy od Sekretarza Stanu, Marco Rubio, który uczestniczył w rozmowach w Anchorage. Dzień dobry, Panie Sekretarzu.
SEKRETARZ STANU MARCO RUBIO: Dzień dobry. Dziękuję.
MARGARET BRENNAN: Władimir Putin nie zapewnił prezydentowi Trumpowi zawieszenia broni, o które się ubiegał. A teraz Putin twierdzi, że pierwotne przyczyny konfliktu muszą zostać rozwiązane w porozumieniu pokojowym. Czy pierwotną przyczyną nie jest fakt, że Rosja w ogóle dokonała inwazji?
SEK. RUBIO: Cóż, ostatecznie tak. Ale mam na myśli, że przez przyczyny pierwotne rozumie te długie, historyczne skargi, które wielokrotnie słyszeliśmy. To nie jest nowy argument, on go wysuwa od dawna, a chodzi o to, że to zachodnia ekspansja. Nie chcę się w to zagłębiać – to po prostu zbyt długie. Ale sedno sprawy jest takie, że – wiecie, nie będziemy się na tym wszystkim skupiać. Skupimy się na tym: czy przestaną walczyć, czy nie? I na tym, co będzie potrzebne, żeby zakończyć walki. A żeby zakończyć walki, jeśli mamy być szczerzy i poważni, obie strony będą musiały ustąpić i obie strony powinny oczekiwać, że coś z tego zyskają. A to bardzo trudne. To bardzo trudne, ponieważ Ukraina oczywiście czuje się skrzywdzona, i słusznie, ponieważ została najechana. A strona rosyjska, ponieważ czuje, że nabrała rozpędu na polu bitwy i, szczerze mówiąc, nie obchodzi ich, wydaje się, że nie przejmują się zbytnio tym, ilu rosyjskich żołnierzy ginie w tym przedsięwzięciu. Po prostu to robią. Myślę więc, że prezydentowi należy się uznanie za ilość czasu i energii, jaką jego administracja poświęca na osiągnięcie porozumienia pokojowego w wojnie, która nie jest wojną rozpoczętą za jego czasów. To połowa, wiesz, toczy się po drugiej stronie świata. To znaczy, to dla nas istotne. Ale jest wiele innych kwestii, na których mógłby się skupić. Jutro spotkamy się z prezydentem Zełenskim. Spotkamy się z europejskimi przywódcami. Właśnie spotkaliśmy się z Putinem. Poświęcił dużo czasu i energii, ponieważ priorytetem jego administracji jest powstrzymanie lub zakończenie wojny – powstrzymanie wojen lub zapobieżenie im. A teraz to jest największa wojna na świecie. To największa wojna w Europie od czasów II wojny światowej. Będziemy nadal robić wszystko, co w naszej mocy, aby osiągnąć porozumienie, które położy kres umieraniu, zabijaniu i cierpieniu, które mają miejsce obecnie.
MARGARET BRENNAN: Dobrze wiesz, jak długo często trwają tego typu negocjacje dyplomatyczne. Prezydent Trump powiedział europejskim przywódcom, że omawiano żądanie Putina kontroli nad Donieckiem, regionem na wschodzie, którego jego siły nie w pełni kontrolują, a Wielka Brytania szacuje, że przejęcie całego tego obszaru może potrwać nawet kolejne cztery lata. Putin domaga się również, aby rosyjski był językiem urzędowym na Ukrainie, i mówi coś o rosyjskich kościołach prawosławnych. Czy Stany Zjednoczone zaakceptowały wszystko, co Putin przedstawił przy tym stole?
SEK. RUBIO: Stany Zjednoczone nie są w stanie niczego zaakceptować ani odrzucić, ponieważ ostatecznie to Ukraińcy decydują o swoim losie. To z nimi Rosja musi zawrzeć pokój, Ukraina z Rosją…
MARGARET BRENNAN: --Cóż, prezydent powiedział, że doszedł do pewnego porozumienia-
SEK. RUBIO: --To Ukraińcy muszą postawić te warunki. Cóż, zgodnie z ustaleniami, mieliśmy spróbować zrobić coś takiego, jak na przykład zorganizować spotkanie liderów. Musimy poczynić wystarczające postępy, abyśmy mogli spotkać się z prezydentem Zełenskim, prezydentem Zełenskim i prezydentem Putinem w tym samym miejscu, o co prosił prezydent Zełenski, i osiągnąć ostateczne porozumienie kończące tę wojnę. Omówiono pewne koncepcje i pomysły, które, jak wiemy, Ukraińcy mogliby bardzo poprzeć na tym spotkaniu. Nie sądzę, żebyśmy – nie będziemy tego negocjować w mediach. Rozumiem, że wszyscy chcą wiedzieć, co się stało. Ale ostatecznie są kwestie, które zostały omówione w ramach tego spotkania i które dają potencjał na przełom, na postęp. Jutro omówimy to bardziej szczegółowo z naszymi europejskimi sojusznikami i Ukraińcami, którzy przyjeżdżają. Będziemy omawiać wszystkie te kwestie, ponieważ ostatecznie musimy znaleźć obszary, w których robimy postępy i spróbować zmniejszyć przepaść między obiema stronami. Ale jest powód, dla którego ta wojna trwa już trzy i pół roku, a mianowicie, że jeśli chodzi o najważniejsze kwestie, to wciąż istnieją między nimi duże różnice. Zobaczmy, jak duży postęp uda nam się osiągnąć. To… to… to nie było łatwe, ale prezydent uznał to za priorytet. Pokój. I należy mu się za to wielkie uznanie.
MARGARET BRENNAN: Ale ostatecznie, jeśli… jeśli Władimirowi Putinowi zaoferuje się ziemię, której jeszcze nie zajął, ale którą udało mu się wynegocjować, czy nie stworzy to niebezpiecznego precedensu, że Stany Zjednoczone teraz akceptują koncepcję, że przejmowanie ziemi siłą jest w porządku?
SEKRETARZ RUBIO: Cóż, Putin już zajął ziemię siłą, a to samo w sobie nie jest pozytywnym precedensem. Cała ta wojna jest negatywnym precedensem…
MARGARET BRENNAN: -- Czy domaga się pani wycofania?--
SEKRETARZ RUBIO: --precedens. Cóż, znowu, aby dojść do porozumienia i zakończyć ten konflikt, obie strony będą musiały pójść na ustępstwa. Takie są fakty...
[PRZESŁUCH]
MARGARET BRENNAN: Ale czy to oznacza akceptację...
SEKRETARZ RUBIO: --w jakichkolwiek negocjacjach--
MARGARET BRENNAN: --gdzie obecnie znajdują się wojska rosyjskie?
SEK. RUBIO: Nie, nie, ale jeśli… Ale nie chodzi o akceptację. Chodzi o to, co Ukraina może zaakceptować. I co Rosja może zaakceptować. Obie strony muszą to zaakceptować, inaczej nie będzie pokoju. Dobrze. Jeśli nie będzie ustępstw, jeśli jedna strona dostanie wszystko, czego chce, to nazywa się to kapitulacją. To nazywa się końcem wojny poprzez kapitulację. A do tego nie jesteśmy bliscy, ponieważ żadna ze stron nie jest na skraju kapitulacji ani nawet bliska jej. Więc aby doszło do pokoju, to jest po prostu fakt, może nam się to nie podobać, może być nieprzyjemne, może być niesmaczne, ale aby doszło do końca wojny, są rzeczy, których Rosja chce, a których nie może dostać, i są rzeczy, których Ukraina chce, a których nie dostanie. Obie strony będą musiały z czegoś zrezygnować, aby dojść do stołu negocjacyjnego, aby to się stało. Tak po prostu jest. I mam na myśli, że im szybciej to zaakceptujemy, tym bardziej będzie to rzeczywistość. Teraz, jak to będzie, będzie zależało od obu stron. Nie ma warunków, które można by narzucić Ukrainie. Będą musieli zaakceptować pewne rzeczy, ale będą musieli też coś dostać. Na przykład Ukraina jest suwerennym krajem. Ma prawo, jak każdy suwerenny kraj na świecie, zawierać sojusze bezpieczeństwa z innymi krajami, aby zapobiec inwazji w przyszłości, aby zapobiec zagrożeniom dla swojego bezpieczeństwa narodowego. To nie jest bezpodstawne żądanie. To coś, nad czym trzeba popracować. Trzeba będzie omówić terytoria. To po prostu fakt i są rzeczy, które Rosja może teraz zatrzymać, a z których będzie musiała zrezygnować. Kto wie? Chodzi o to, że musimy stworzyć scenariusz, w którym stanie się to możliwe, i dlatego jest to tak trudne, ponieważ żadna ze stron do tej pory nie była skłonna ustąpić w niektórych kwestiach. Ale zobaczymy, czy to możliwe. Może tak nie być, ale spróbujemy i zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby osiągnąć pokój.
MARGARET BRENNAN: Rozumiem, nie można wchodzić w szczegóły w publicznej rozmowie, ale spodziewamy się nasilenia rosyjskich wojsk i ataków. Czy słyszała Pani cokolwiek od Władimira Putina, co sugerowałoby, że jest on skłonny do choćby jednego ustępstwa?
SEK. RUBIO: Cóż, myślę, że jest ich kilka. To znaczy, nie było ich wystarczająco dużo dla Ukrainy, bo gdyby nie to, ogłosilibyśmy dziś rano porozumienie pokojowe, prawda? Ale… ale z pewnością zauważamy pewne zmiany. Są pewne zmiany, które moim zdaniem są możliwe. Myślę, że omawiano pewne koncepcje, które potencjalnie mogłyby do czegoś doprowadzić. Ale znowu, wszystkie te rzeczy muszą być weryfikowalne. My… to nie jest realne, dopóki nie stanie się realne. Mam na myśli to, że jedno to to, co mówisz, że jesteś gotów rozważyć, a drugie to twoja gotowość do działania. I zawsze staje się to kompromisem w tym wszystkim. Ale mówisz o nasilających się atakach po stronie rosyjskiej, tak, mam na myśli to, że to pełnoetatowa machina wojenna. To właśnie się dzieje. Rosyjska gospodarka zasadniczo przekształciła się w gospodarkę pełnoetatową, wojenną. Mają mnóstwo ludzi. To duży kraj. Nie jest tylko duży geograficznie. Ma ogromną populację. To wciąż kipi w ludziach. Wiecie, przegrali – 20 000 rosyjskich żołnierzy zginęło w zeszłym miesiącu, w lipcu, w tej wojnie. To tylko pokazuje, jaką cenę są gotowi zapłacić. Nie twierdzę, że to godne podziwu, mówię tylko, że taka jest rzeczywistość wojny, z którą się mierzymy. W pewnym sensie stało się to wyniszczeniem. To jak maszynka do mięsa, a oni mają po prostu więcej mięsa do zmielenia.
MARGARET BRENNAN: No cóż, pozwól, że zapytam cię o kwestię bezpieczeństwa, o której właśnie wspomniałaś, ponieważ premier Włoch twierdzi, że prezydent Trump ożywił ideę gwarancji bezpieczeństwa inspirowaną artykułem piątym NATO i klauzulą bezpieczeństwa zbiorowego, która obejmowałaby Stany Zjednoczone. Jak to działa? Czy to są wojska amerykańskie? Czy to amerykańscy obserwatorzy?
SEK. RUBIO: Cóż, nad czym będziemy pracować. Dlatego… to jeden z powodów, dla których, wiesz, rozmawiałem wczoraj ze wszystkimi doradcami ds. bezpieczeństwa narodowego, wieloma z nich z różnych krajów europejskich, czy europejskimi przywódcami, którzy przyjadą tu jutro, głowami państw, wraz z prezydentem Zełenskim, aby omówić to bardziej szczegółowo. Chodzi mi o to, że konstrukty czegoś takiego muszą zostać zbudowane, gdy już… koncepcja to jedno. Rzeczywistość, wiesz, jak to jest zbudowane i jak to będzie działać, to drugie. Ale to są rozmowy, które będziemy z nimi prowadzić, wraz z niektórymi innymi kwestiami, które są w toku. Ale to… to jest jeden z… gdybyście mieli to rozłożyć na czynniki pierwsze, to znaczy, oczywiście, musi być porozumienie w sprawie terytoriów i tego, gdzie zostaną wytyczone granice. To nie będzie łatwe. To będzie trudne. Myślę, że trzeba porozmawiać o gwarancjach bezpieczeństwa dla Ukrainy, ponieważ nie chcą tej wojny – nikt z nas nie chce jej w przyszłości. To suwerenne państwo. Mają prawo do zawierania porozumień o bezpieczeństwie z innymi krajami i sojuszy w tym zakresie. A potem jest jeszcze kwestia odbudowy…
MARGARET BRENNAN: -- Wliczając Stany Zjednoczone?--
SEKRETARZ RUBIO: -- Jak odbudować kraj? Cóż, potencjalnie, jak powiedziałem, właśnie o tym będziemy rozmawiać i właśnie o tym się spotkamy. Dlatego wszyscy przyjadą tu jutro i dlatego rozmawialiśmy z nimi przez telefon przez ostatnie 48 godzin, a nawet w ciągu tygodnia, poprzedzającego spotkanie, odbywały się różne spotkania, aby dopracować niektóre z tych pomysłów. Tak więc wszystkie te pomysły to na razie tylko pomysły, koncepcje, które wymagają doprecyzowania. Będziemy musieli współpracować z naszymi partnerami, aby zobaczyć, jak to będzie wyglądać. Myślę, że to obszar, w którym potencjalny postęp jest realny, ale to samo w sobie nie wystarczy. Jest wiele innych rzeczy, nad którymi trzeba popracować.
MARGARET BRENNAN: No cóż, Rosja twierdzi, że uratowała 700 000 dzieci. Wiem, że wiesz, że nakaz aresztowania Władimira Putina dotyczy uprowadzeń dzieci sponsorowanych przez państwo. Widziałam szacunki, według których porwano około 30 000 ukraińskich dzieci. Czy Stany Zjednoczone domagają się, a przynajmniej wyrażają w ten sposób dobrą wolę, aby Rosja zwróciła te dzieci?
SEKRETARZ RUBIO: Tak, wielokrotnie poruszaliśmy tę kwestię na każdym możliwym forum, a te kwestie, nawiasem mówiąc, były również tematami dyskusji, nie tylko podczas naszych spotkań z Ukraińcami, ale także w negocjacjach i rozmowach, które toczyły się między Ukrainą a Rosją na szczeblu technicznym. Te rozmowy toczyły się na przykład w Turcji. Turcja w ciągu ostatnich kilku miesięcy…
MARGARET BRENNAN: --Tak, nic tak dalekiego od Rosjan --
SEKRETARZ RUBIO: --to również był temat dyskusji --
SEK. RUBIO: Cóż, to przykre. Dzieci powinny wrócić do swoich rodzin. My – w tej kwestii, nie sądzę, żeby po naszej stronie była jakaś niejasność. I nie powinni nawet być, no wiesz, kartą przetargową w szerszych negocjacjach. Ale to tylko kolejny element tego, jak tragiczna jest ta wojna. Po trzech i pół roku ta wojna się zaostrza. Nie poprawia się. Wspomniałeś o wzroście liczby strajków. To jest wojna. Będzie gorzej. Nie poprawi się i dlatego prezydent poświęca tyle czasu na doprowadzenie tego do końca. A tak przy okazji, wszyscy błagają nas, żebyśmy się w to zaangażowali. Europejczycy chcą naszego zaangażowania. Ukraińcy chcą naszego zaangażowania. Oczywiście Rosjanie chcą naszego zaangażowania, ponieważ prezydent jest jedynym przywódcą na świecie – jeśli to możliwe, to tylko on może pomóc to urzeczywistnić.
MARGARET BRENNAN: Cóż, ma przewagę nad Władimirem Putinem, gdyby chciał zniszczyć jego gospodarkę lub przynajmniej wyrządzić jej więcej szkód, ale wstrzymaliście się z tymi sankcjami wtórnymi. Prezydent Trump powiedział Fox News, że radzi prezydentowi Zełenskiemu zawrzeć umowę. Rosja to potężne mocarstwo, a oni nie. Wiecie, że Europejczycy obawiają się, że prezydent Zełenski da się zastraszyć i coś podpisze. Dlatego jutro przyjdą ci europejscy przywódcy jako wsparcie. Czy możecie ich uspokoić?
SEK. RUBIO: Nie, nie jest. Nie dlatego wracają – to nieprawda. Nie, ale to nie, dlaczego, to nieprawda. Nie przyjdą tu jutro, żeby uchronić Zełenskiego przed zastraszaniem. Nie przyjdą – wręcz przeciwnie…
[PRZESŁUCH]
MARGARET BRENNAN: Cóż, podczas lutowego spotkania w Gabinecie Owalnym przed kamerami telewizyjnymi, podczas którego prezydent Zełenski został zrugany...
SEKRETARZ RUBIO: -- Czy wiesz, ile spotkań odbyliśmy od tego czasu?
MARGARET BRENNAN: Och, nie, wiem. Właśnie byłam na Alasce...
SEKRETARZ RUBIO: Tak, ale od tego czasu odbyliśmy mnóstwo spotkań.
MARGARET BRENNAN: -- oglądałam ten z Władimirem Putinem, gdzie przed rosyjskim przywódcą rozwinięto czerwony dywan. To było zupełnie inne...
SEK. RUBIO: -- Nie, ale to nie był Zełenski. Mieliśmy więcej spotkań, mieliśmy, mieliśmy, mieliśmy jedno spotkanie z Putinem i jakieś tuzin spotkań z Zełenskim. Więc to, ale to nieprawda. Nie przyjadą tu jutro, żeby uchronić Zełenskiego przed zastraszaniem. Przyjadą tu jutro, bo pracowaliśmy z Europejczykami. Rozmawialiśmy z nimi w zeszłym tygodniu. Były spotkania w Wielkiej Brytanii w ciągu następnego, w poprzedni weekend...
MARGARET BRENNAN: -- I mówili, że prezydent Trump zamierza zażądać zawieszenia broni --
SEKRETARZ RUBIO: -- Prezydent rozmawiał z tymi liderami już w czwartek. Nie, nie, ale mówiłeś, że przyjadą tu jutro, żeby uchronić Zełenskiego przed zastraszaniem. Nie przyjadą tu jutro – to taka głupia narracja medialna, że przyjadą tu jutro, bo Trump będzie chciał zastraszyć Zełenskiego i zmusić go do złego układu. Pracujemy z tymi ludźmi od tygodni, od tygodni nad tą sprawą. Przyjadą tu jutro, bo sami postanowili tu przyjechać. Zaprosiliśmy ich. Zaprosiliśmy ich. Prezydent ich zaprosił.
MARGARET BRENNAN: Ale prezydent powiedział tym europejskim przywódcom w zeszłym tygodniu, że chce zawieszenia broni. Prezydent wystąpił w telewizji i powiedział, że opuści spotkanie, jeśli Władimir Putin się z nim nie zgodzi. Powiedział, że jeśli się na to nie zgodzi, pociągnie to za sobą poważne konsekwencje. Powiedział, że opuści spotkanie za dwie minuty. Spędził trzy godziny na rozmowach z Władimirem Putinem i nie udało mu się go osiągnąć, więc…
SEK. RUBIO: --Bo oczywiście coś, coś się dzieje podczas tego spotkania, no cóż, bo oczywiście rzeczy, spójrz, naszym celem nie jest robienie jakiejś inscenizacji, żeby świat powiedział: „Och, jak dramatycznie wyszedł”. Naszym celem jest zawarcie porozumienia pokojowego, które zakończy tę wojnę. Dobrze? I oczywiście czuliśmy, i zgodziłem się, że w rozmowach poczyniono wystarczające postępy, nie duże, ale wystarczające, abyśmy mogli przejść do kolejnej fazy. W przeciwnym razie nie musielibyśmy mieć Zełenskiego przylatującego aż tutaj. Nie musielibyśmy mieć wszystkich Europejczyków przylatujących aż tutaj. Zrozumcie i potraktujcie to z przymrużeniem oka, nie twierdzę, że jesteśmy o krok od porozumienia pokojowego, ale mówię, że widzieliśmy ruch, wystarczający, by uzasadnić kolejne spotkanie z Zełenskim i Europejczykami, wystarczający, abyśmy mogli poświęcić temu jeszcze więcej czasu. Mówisz o sankcjach. Słuchajcie, koniec końców, jeśli pokój nie będzie tu możliwy, a wojna będzie się toczyć dalej, a ludzie będą ginąć tysiącami, prezydent będzie miał możliwość wkroczenia i nałożenia nowych sankcji. Ale jeśli zrobi to teraz, w momencie, gdy prezydent nałoży te dodatkowe sankcje, rozmowy się zakończą. W zasadzie zapewniliście sobie kolejny rok, a nawet półtora roku wojny, śmierci i zniszczenia. Niestety, możemy tam skończyć, ale nie chcemy. Chcemy osiągnąć porozumienie pokojowe, które zakończy tę wojnę, aby Ukraina mogła żyć dalej, odbudować swój kraj i mieć pewność, że to się nigdy więcej nie powtórzy. To jest nasz cel. Zrobimy wszystko, co możliwe, aby to osiągnąć, jeśli będzie to możliwe. Będzie to wymagało ustępstw obu stron. Będzie to wymagało od obu stron uzyskania tego, o co proszą. Tak właśnie zawierane są te umowy, czy nam się to podoba, czy nie.
MARGARET BRENNAN: Zanim cię puszczę, szybko, dlaczego Departament Stanu właśnie ogłosił, że wstrzymuje wizy turystyczne dla wszystkich mieszkańców Gazy, którzy przyjeżdżają tu po pomoc medyczną? Dlaczego niektóre z tych dzieci, na przykład, które trafiają do szpitali na leczenie, miałyby stanowić zagrożenie?
SEKRETARZ RUBIO: Cóż, po pierwsze, nie chodzi tylko o dzieci, ale o grupę dorosłych, którzy im towarzyszą. Po drugie, otrzymaliśmy zapytania z wielu biur Kongresu, więc ponownie ocenimy, w jaki sposób te wizy są przyznawane, nie tylko dzieciom, ale także osobom, które im towarzyszą. A tak przy okazji, również niektórym organizacjom, które to ułatwiają. Istnieją dowody, przedstawione nam przez liczne biura Kongresu, że niektóre organizacje, które chwalą się i są zaangażowane w uzyskiwanie tych wiz, mają silne powiązania z grupami terrorystycznymi, takimi jak Hamas. Dlatego nie będziemy współpracować z grupami zaprzyjaźnionymi z Hamasem. Dlatego musimy wstrzymać te wizy. Wydano ich tylko kilka dzieciom, ale oczywiście podróżują one z dorosłymi, więc wstrzymamy ten program i ponownie ocenimy, jak te wizy są weryfikowane i jaki związek, jeśli w ogóle, te organizacje miały z procesem ich uzyskania. Nie będziemy współpracować z grupami, które mają powiązania lub sympatyzują z Hamasem.
MARGARET BRENNAN: Sekretarz Stanu, Marco Rubio. Musimy na tym zakończyć dzisiejszy poranek. Dziękuję za przybycie.
SEKRETARZ RUBIO: Dziękuję.
MARGARET BRENNAN: „Face the Nation” wraca za minutę. Zostańcie z nami.
Cbs News